wrz 10 2007

Ślimak


Komentarze: 10

Jak zwykle p r z y p a d e k, że wyszedłem z psem o tej dość późnej godzinie, patrzę, a tu ślimak - wysmukły, w przyjemnym, dębowym kolorze sunie przez ulicę, przez rozległy asfalt. Zostawia za sobą znikający ślad, jak okręt na wodzie. Stanąłem obok, żeby go ochronić, jakby coś jechało. Jeśli wyminie mnie, wyminie i jego. Patrzę na zegarek, godzina 2.02. Jesteśmy w połowie ulicy.

Grecka triera z korynckiego dębu. Dziób lekko wzniesiony. Gdy idzie pod fale, taran złożony z dwóch ostróg podobnych do mieczy zaglębia się w niebo. Trzydziestu jeden wioślarzy na każdej burcie na najwyższych rzędach. Poniżej po dwudziestu siedmiu niewidocznych z zewnątrz i pod pokładem jeszcze dwudziestu siedmiu z każdej strony. Dzięki temu okręt widziany z góry, z pewnej odległości płynie równomiernie, bez zrywów i szarpnięć.

Ciężka praca wszystkich jego mięśni.

Do tego dwudziestu żeglarzy i dwunastosobowy oddział wojska. Dowodzi Ulisses. Razem 202 ludzi. Maszt złożony, zrefowane żagle. Bogowie, póki co, przychylni. Prędkość osiem węzłów.

klemens-1 : :
ela
12 września 2007, 19:48
:))
11 września 2007, 22:13
Ach! Już wiem :)) Tobie o książkę chodziło :))) Jasne! Dobry wieczór!
ela
11 września 2007, 20:06
Chyba nie:)
Do domu Mickiewicza.
Widać inną elą jestem;)
11 września 2007, 17:14
Ela, to chyba jakaś pomyłka. Za kogoś innego mnie bierzesz.
ela
11 września 2007, 14:37
Ta, co żałowała, że do domu Adama nie wszedłeś:)
11 września 2007, 00:39
...mnie niestety ślimaki napawają obrzydzeniem...
11 września 2007, 00:10
Ja zawsze "przestawiam" ślimaki w bezpieczne miejsce :D

Dzięki za informacje pod poprzednią notką. Jesteś dziennikarzem?
11 września 2007, 00:00
Tak, ślimak też dopłynął :))

Czy to ta Ela, o której myślę? :)
10 września 2007, 22:51
Z tego, ze napisałeś o tym w blogu wnioskuję, że udało Wam się ujść z życiem :)
ela
10 września 2007, 22:09
Dopiero dziś Cię tu znalazłam! Bardzo się cieszę na Twoje pisanie i serdecznie Cię pozdrawiam:)))
- - - - - - -
Tak, z góry, z pewnej odległości, widać płynność. Urodziłam się, skończyłam szkołę, podjęłam pracę...

Dodaj komentarz