Komentarze: 0
TERESKA: Mniej teraz wychodzę. Lubię siedzieć w domu.
JA: To co robisz?
TERESKA: Wstaję, umyję się, posprzątam, przygotuję obiad. Pooglądam telewizję, jakaś krzyżówka, poczytam coś i tak to mija.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
TERESKA: Mniej teraz wychodzę. Lubię siedzieć w domu.
JA: To co robisz?
TERESKA: Wstaję, umyję się, posprzątam, przygotuję obiad. Pooglądam telewizję, jakaś krzyżówka, poczytam coś i tak to mija.
Pani profesor Fikus organizuje kawiarenki naukowe. Ludzie przychodzą, siadają przy stolikach, dostają za darmo kawę, ciasteczko. O kawiarni za to jutro napiszą w gazecie. Odbywa się wykład, potem dyskusja. Cyklicznie.
- A wie pani? My też się tak spotkamy. Tylko że w pubie. Umawiamy się zawsze, kto przygotuje coś na następny raz.
- Naprawdę! Wie pan, że tak to się właśnie odbywa na Zachodzie! Ja to zmieniłam na kawiarenki. Na Zachodzie ludzie spotykają się w pubach i dyskutują o filozofii, o sztuce, o nauce, o polityce!
Jarek: Przed Rewolucją Francuską ludzie spotykali się w knajpach i gadali o filozofii i polityce. Dyskutowali.
Pani profesor: Ja mogę do was przyjechać, tylko mi zwróćcie za podróż. Bez honorarium.